poniedziałek, 31 marca 2014

Rozdział 5. 
*Oczami Hermiony*
Ten pocałunek był magiczny, on tak cudownie całuje. W tamtej chwili miałam wrażenie jakby cały świat znikł i był tylko on... Chwila... ON JEST CAŁYM MOIM ŚWIATEM.  Kocham go i nigdy nie przestanę.. Bo jak mogę przestać pożądać kogoś kto jest dla mnie najważniejszą osobą w cały moim życiu?
*Oczami Freda*
Tak... To jest ta jedyna. Chyba najwyższa pora przestać się w nią tak wpatrywać i coś zrobić.. może....
-Miona skarbie..-uklęknąłem przed nią-Kocham cię, rozumiesz? Każda minuta bez ciebie jest dla mnie męczarnią.... Jakby cię zabrakło to cały mój świat ległby w gruzach.... Hermiono Jean Granger zostaniesz moją dziewczyną?
-Tak, jasne, oczywiście!- w tym momencie rzuciła się na mnie i zaczęła całować, bardzo mi się to podobało.
Leżeliśmy, rozmawialiśmy, śmialiśmy się tak przez dobre 3 godziny, aż wreszcie usłyszeliśmy, że ktoś otwiera drzwi.
-Kto to?- zapytała Mionka.
-Nie wiem....Zaraz sprawdzę, zostań tu.
Po drodze wziąłem różdżkę, wiem, że nie wolno używać czarów po za Hogwartem, ale jeżeli to złodziej albo morderca to jakoś muszę się bronić tak? Kiedy zszedłem na dół zobaczyłem kogo? Harrego i Ginny, całowali się.
-Może byście krzyknęli, że jesteście czy coś? Wiecie jakiego strachu nam napędziliście?
-Cóż... Domyślamy się..-powiedziała moja siostra po czym zaśmiali się.
-Z czego się śmiejecie?
-Z ciebie, jesteś cały czerwony na twarzy i ta ręka z różdżką w gotowości... Normalnie zapytałabym co robiliście kiedy nas nie było ale chyba trochę zaczynam się bać mojego starszego braciszka.- powiedziała chichocząc Ginn.
-No kochanie już wystarczy, nie dokuczaj mu. Idziemy na spacer?- zapytał ją Harry.
-Tak, idźcie sobie. Dobry pomysł. A ja idę uspokoić Hermionę bo pewnie cała się trzęsie ze strachu.
-Hahahahahaha, no ze strachu to raczej nie, ale ze śmiechu.....-odpowiedział Harry.
-Obejrzyj się za siebie.-Powiedziała Ginny, więc tak zrobiłem.
Za mną stała czerwona od śmiechu i dusząca się również z tego powodu moja kochana Gryfonka.
-No, no, no. Nie ładnie tak podsłuchiwać...Chyba będę musiał z tobą poważnie porozmawiać panno Granger!
-Och nie, tylko nie to!- i w końcu stało się, Miona wybuchła śmiechem a ja co zrobiłem? Wziąłem ją na ręce, pobiegłem po schodach i rzuciłem się na łóżko z moją dziewczyną w ramionach.
*Oczami Hermiony*
Jejku, Fred jest taki cudowny. Ma prześliczny uśmiech i miły dla uszu śmiech. Jaką ja jestem szczęściarą!
-Wiesz jak bardzo cię kocham?-zapytał szeptem wprost do mojego ucha.
-Nie wiem, powiesz mi?
I w tym momencie to pokoju wszedł George, ohh!
-A ty czego tu? Nie miałeś wrócić jutro?- zadał pytanie Fred, swojemu bliźniakowi.
-Pokłóciłem się z Angeliną... Ale to nie ważne. Nie przeszkadzajcie sobie, idę się przejść.
Po ostatnio wypowiedzianym zdaniu Georg'owi głos się załamał i wyszedł trzaskając drzwiami.
-A ty na co czekasz? Idź do niego! Już! On potrzebuje rozmowy, wsparcia z twojej strony ja pójdę do Ginny i Harrego. -dałam mu całusa w policzek i poszedł.
Po tym jak wyszedł ja poleżałam jeszcze chwilę w jego łóżku, jest bardzo wygodne. W końcu zdecydowałam się iść. Wstałam i poszłam do pokoju młodszej gryfonki, oczywiście najpierw zapukałam, ponieważ żyć by mi nie dała jakby się całowała z Harrym a ja weszłabym bez uprzedzenia.
-Proszę!- usłyszałam głos rudowłosej zezwalający mi na wejście więc wpakowałam się do środka.
Moja przyjaciółka leżała na łóżku z rozmarzoną miną.
-O, to ty. Gdzie zostawiłaś mojego braciszka?
-Poszedł pocieszać George'a. Biedaczek pokłócił się z Angeliną, ciężko to przeżywa.
-Ja wiem o co się pokłócili, a raczej o kogo...-wymamrotała Ginn.
-Co takiego?-zapytałam zdziwiona.
-No.. nie wiem czy mogę ci powiedzieć...
-Mów, chcę wiedzieć. Dziwnie by mi było jakby wszyscy wiedzieli a ja nie.
-Bo ten... on się zakochał w Lunie!-wystrzeliła tymi słowami jak z procy. Zatkało mnie, George w Lunie? To niesamowite.
-Ojej.. To.. niesamowite! Ale ona o tym nie wie?
-No właśnie nie, mówiłam mu żeby jej powiedział ale on tylko bardziej się wściekł i załamał. Powiedział, że on i ona są zupełnie z dwóch innych światów, że to raczej nie wypali i nie wie jak to się stało.-mówiła rudowłosa z kwaśną miną.
-Trochę dziwna byłaby z nich para, to fakt, ale może by im wyszło? Trzeba tylko przekonać bliźniaka żeby jej to powiedział!-krzyknęłam z entuzjazmem, musiałam mieć bardzo dziwną minę albo po prostu to zdanie było dziwne, ponieważ gryfonka patrzyła się na mnie jak na ducha.
*Oczami Freda*
-Ej, bracie, zaczekaj!-biegłem za nim i krzyczałem, ale on mnie nie słuchał.
-No George! Stój! Bo powiem mamie, że to ty zbiłeś jej ulubioną wazę!-zaszantażowałem go.
Po chwili biegu mój bliźniak zatrzymał się.
-Ale to ty to zrobiłeś...
-Wiem, ale tobie się oberwie.-zaśmiałem się-Dobra, a teraz na poważnie, mów co się stało, dlaczego się z nią pokłóciłeś?
-Wstydzę się...
-Hah, George.. Jestem twoim bratem i to bliźniakiem od zawsze wszystko robimy razem i nigdy nie mieliśmy przed sobą żadnych tajemnic a ty wstydzisz się mi powiedzieć dlaczego się pokłóciłeś z Angeliną?
-Masz rację.. Eh, zakochałem się w Lunie Lovegood i ten powiedziałem to Angi a ona zaczęła krzyczeć i płakać. Co ja narobiłem?! To z Lunałką za nic w życiu się nie uda, jesteśmy zupełnie inni.
-Miłość jest dziwna. I to nie twoja wina, że zakochałeś się w niej, najwidoczniej ty i Angela nie jesteście sobie pisani. Powiedz jej co do niej czujesz, ja zaryzykowałem-skłamałem, to Miona pierwsza wyznała mi swoje uczucia ale on nie musi na razie o tym wiedzieć- I widzisz? Teraz jestem z Hermioną. Ja i ona też nie bardzo do siebie pasujemy, ale jesteśmy ze sobą szczęśliwi i łatwo nawiązujemy tematy, a to chyba jest najważniejsze. Spróbuj, wyznaj Lunie swoje uczucia. Jeżeli ich nie odwzajemnia to na pewno cię nie wyśmieje bo ona nie ma tego w zwyczaju, ale jest nadzieja, że też cię kocha.-próbowałem go pocieszyć ale chyba słabo mi to wychodziło bo widziałem łzy na jego policzkach.
-Freddie, jeszcze nigdy nic takiego mi nie powiedziałeś i wiesz co? Dziękuję. Pójdę do niej jutro i porozmawiam z nią o tym. Jesteś dobrym bratem.-przytuliliśmy się.
-Wiesz George, wracajmy do domu. Zimno się robi.
-Jasne, a co do ciebie i naszej kochanej szatynki to kiedy ty jej powiedziałeś co czujesz?-zapytał zdezorientowany George.
-Dziś.-Odpowiedziałem krótko i zacząłem się śmiać z miny bliźniaka, wyglądał jakby ktoś mu czymś porządnie przywalił.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać ale nie miałam weny :( Rozdział jest krótki i słaby ale no wiecie dlaczego, nie wiem kiedy dodam następny, chciałabym jak najszybciej i mam nadzieję iż podobało się wam :D

11 komentarzy:

  1. Rozdział nie jest za długi, ale nie można się przyczepić. Sceny z Fredem i Mionką są świetnie napisane. Jednak George mógł dłużej zwlekać z zgodą na powiedzenie Lunie co czuje. Mimo tego warto było czekać na kolejny rozdział :D Z niecierpliwością czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale George tak łatwo się nie da.. Zobaczysz w następnym rozdziale! :D I Gorąco dziękuję za czytanie i komentowanie <3

      Usuń
    2. Zapraszam na 10 rozdział :)
      Jakbyś nie pamiętała nie-oceniaj-po-pozorach-dramione.blogspot.com

      Usuń
    3. U mnie już kolejny rozdział. Mam nadzieję, że wejdziesz :)

      Usuń
    4. Z chęcią zajrzę w wolnej chwili <3

      Usuń
  2. Fajny blog, tylko trochę krótkie rozdziały... No ale nic, jakoś to przeżyję xd Czekam na następny :*** I zapraszam do nas (piszę bloga z koleżanką) - co prawda nie o HP, ale może ci się spodoba... :) http://not-selfsame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję a co do rozdziałów to wiem, że krótkie ale postaram się pisać dłuższe! :D Następny nie wiem kiedy dodam ale mam nadzieję, że jak najszybciej i z chęcią zajrzę na waszego bloga ^^

      Usuń
  3. Bardzo fajny rozdział, tylko przydałoby się trochę więcej opisów miejsc i czynności ;) Szczerze mówiąc to bardzo nie mogę się doczekać jakichś komplikacji związanych z Hermioną i Fredem, domyślam się że pierwsze agresje wyjdą gdy Ron dowie się o naszej nowej parze :D

    No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejny rozdział, mam nadzieję, że będzie trochę dłuższy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komplikacje będą ale przez kogo nie zdradzę ^^ Rozdział postaram się napisać dłuższy iż postanowiłam że poświęcę na niego weekend :)

      Usuń
  4. KIEDY KOLEJNY ROZDZIAŁ????? CZEKAM, CZEKAM, CZEKAM I SIĘ DOCZEKAĆ NIE MOGĘ!!!!!
    ~Raving xd

    OdpowiedzUsuń