czwartek, 2 stycznia 2014

02.
Heej <3 Strasznie mi się nudzi, więc postanowiłam, że dodam kolejny wpis <3 Komentujcie proszę :( Mam nadzieję, że się podoba :*
♥-------------------------------------------------♥
Jak powiedziały tak zrobiły pierwsza do łazienki weszła Hermiona wykąpała się, wysuszyła włosy, wyprostowała je, pomalowała rzęsy tuszem, zrobiła sobie idealne kreski i podkreśliła swoje pełne usta czerwoną szminką, założyła piękną sukienkę w kwiatki która idealnie podkreśliła jej figurę a do tego czarne baletki. Zaraz po Hermionie weszła Ginny która zrobiła to samo co starsza gryfonka tylko pomalowała się trochę mocniej i ubrała dżinsowe spodenki i bluzkę na ramiączka którą w nie włożyła, a do tego trampki. Kiedy Ginny wyszła z łazienki obie dziewczyny zeszły na dół na śniadanie śmiejąc się i rozmawiając o wszystkim, głównie o tym który chłopak z Hogwartu jest najprzystojniejszy. Hermiona wiedziała doskonale, że rudej gryfonce podoba się Harry Potter ale ta nie chce tego powiedzieć wprost. Hermiona po rozpoczęciu tematu pomyślała o Fredzie ale nie dała tego po sobie poznać bo to trochę dziwne, on lubiany przez wszystkich żartowniś, ona cicha kujonka. Kiedy pojawiły się w kuchni wszystkie oczy zwróciły się na nie. Uśmiechnęły się lekko po czym usiadły, Ginny obok Wybrańca a Hermionie zostało miejsce obok Freda, w głębi serca czuła coś  do rudowłosego żartownisia ale wiedziała, że to nie ma sensu.
-Czeeść Hermiona- powiedzieli równocześnie bliźniacy szczerząc się do niej.
-Hej wam-odpowiedziała Hermiona z uśmiechem namalowanym na twarzy.
-Pięknie dziś wyglądasz Mionka-powiedział nagle Ron.
-Dziękuję Ronaldzie, o tobie na razie nie mogę tego powiedzieć- po słowach Hermiony wszyscy oprócz zawstydzonego Rona wybuchli gromkim śmiechem.
Rudzielec ubrany był w białą koszulkę i bokserki, pod oczami miał doły i mogło się wydawać, że jego włosy żyły własnym życiem.
-To ja się pójdę ogarnąć...-Powiedział Ron którego twarz przybrała kolor taki jak jego włosy.
-Hermiona, pójdziesz ze mną na spacer dziś o 17? -zapytał trochę zawstydzony Fred.
-Eee.....Tak, jasne!
-Wspaniale! -krzyknął uradowany po czym zaciągnął brata na górę.
W kuchni została tylko ona i Wybraniec.
-Hej Hermiona, czyżby Fred cię podrywał?-zaśmiał się bliznowaty.
-Hahaha... to tylko spacer Harry nic wielkiego!
-Zawsze zaczyna się od spacerów..-szepnął jej do ucha Harry.
Hermiona została sama w kuchni. Czuła się jakby ktoś trafił w nią bardzo mocnym oszołamiaczem. Nie wiedziała ile czasu tak siedzi może 5 minut, 10 a może godzinę? Nie czuła upływu czasu.
♥-------------------------------------------------♥
(*Oczami Freda*
Tak! Udało mi się! Zaprosiłem ją a ona się zgodziła! To niesamowite! Idę na randkę... spacer z Hermioną Granger! Tak, tego wieczoru powiem jej co do niej czuję, nic mi nie przeszkodzi. Mam nadzieję, że ona czuje to samo do mnie bo chyba nie zgodziła by się na spacer ze mną gdyby nie czuła czegoś do mnie tak? Ale... Przecież chodzi wszędzie z Harrym i Ronem i jakoś z tego co wiem i widać nie czuje nic do żadnego z nich... Może zgodziła się bo nie chciała sprawić mi przykrości? Tak... To możliwe.... Ale nie wykluczone też, że zgodziła się bo zadziałał mój urok osobisty! Przez najbliższe 30 minut Fred leżąc w łóżku z uśmiechem na twarzy planował ten wieczór. ♥-------------------------------------------------♥
*Oczami Hermiony*
Kiedy się w końcu ocknęłam, przypomniałam sobie, że o 17 mam iść na spacer z Fredem. Poszłam więc do pokoju gdzie siedziała Ginny z bardzo dziwnym uśmiechem na twarzy.... Ten uśmiech był trochę histeryczny....
-Ginny... Czy wszystko w porządku?-zapytałam z troską
-Czy w porządku!? Jest zarąbiście! Harry nareszcie zaprosił mnie jutro do Hogsmeade! Nie mam się w co ubrać! Mionka pomóż mi! Jutro będę za bardzo szczęśliwa żeby cokolwiek wybrać! -wykrzyknęła ze szczęściem rudowłosa, krzyczała z takich entuzjazmem że trochę mnie zatkało.
-Ależ oczywiście, że ci pomogę-powiedziałam z uśmiechem na twarzy   i od razu zabrałyśmy się do przeszukiwania szafy Ginny, szukałyśmy odpowiedniego zestawu aż do 16, wtedy przypomniałam sobie ze jestem umówiona na spacer z Fredem, poprawiłam makijaż, uczesałam się, popsikałam się moimi ulubionymi różanymi perfumami, pożegnałam się z Ginny i wyszłam, to co zobaczyłam na dole bardzo mnie zszokowało...........
CIĄG DALSZY NASTAPI.
♥-------------------------------------------------♥
Komentujcie a jak będą przynajmniej 2 albo 3 komentarze to jutro dodam nowy wpis :D

4 komentarze:

  1. Kolejny fajny rozdział i oczywiście znowu udało ci się mnie rozbawić :D

    Mam nadzieję, że przyjmiesz moją krytykę i nie zabronisz mi przez to czytać dalej :p mnie samej krytyka pomaga ;)
    To na początek powiem to co pisałam wcześniej: powtórzenia, literówki i liczby... Może potrzebujesz bety żeby ci to poprawiała? Każdą wypowiedź pisz od nowej linijki, bo jak jest wszystko zlane razem to bardzo się miesza. Moim zdaniem czcionka jest za mała, niektórym ciężko taką przeczytać xd I jeszcze jak dla mnie to wszystko dzieje się zbyt szybko, bo już w drugim rozdziale mówisz o spotkaniu Freda z Hermioną, mam jednak nadzieję, że posiadasz jakiś plan i napotkają na swojej drodze jakieś przeszkody, wszystko zależy od twojej twórczości :D

    Czekam na kolejny rozdział, bo bardzo mnie on ciekawi i jak możesz to powiadom mnie o nim na moim blogu http://prawdziwahistoriadramione.blogspot.com/ jeżeli masz czas to możesz go również przeczytać :*

    ~ Adminka Draconka

    Ps. Wyłącz weryfikację obrazków, wtedy na pewno będziesz miała więcej komentarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprawiłam czcionkę, wiem, ze trochę za późno ale jak to mówią... Lepiej późno niż wcale :)

      Usuń
  2. Akcja się rozkręca co bardzo mi się podoba =D
    Czekam na kolejny rozdział z nie cierpliwością <3

    P.s. Zwiększ czcionkę a będzie dobrze :)

    Lily~

    OdpowiedzUsuń